Jako, że to mój pierwszy post na forum witam wszystkich serdecznie!
Rok temu kupiłem w Castoramie cytrynę skierniewicką. Niestety od tego czasu w ogóle nie urosła, podejrzewam, że dostała za dużą doniczkę i poszła w korzenie (po zakupie ich wiele nie miała). Na pocieszenie przynajmniej kwitnie dość często .
przytnij i daj patyka, żeby się wyprostował, a nie pokładał w bok,bo zrobi się z niego krzak,a nie ładne drzewko.
_________________ Każdy pasowany na Kawalera Orderu Uśmiechu, musi wypić kielich soku z cytryny, tzw. "próba soku z kwaśnej cytryny".
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2018-03-03, 13:39
Popieram przedmówców. Skierniewicka często nie wypuszcza nowych gałązek, czy liści, tylko notorycznie kwitnie. Przycięcie i pokierowanie rośliny, pozwoli nie dość, że uzyskać ładny pokrój rośliny to zmobilizuje do wypuszczania nowych gałązek. Ucięte kawałki możesz też ukorzenić, będziesz miał kilka cytryn .
Dziękuję wszystkim za rady. Można ją już przyciąć czy czekać do wiosny?
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2018-03-03, 17:00
To jest mała sadzonka i nie wiadomo jak wygląda kwestia korzeni (ich rozbudowanie). Może się zdarzyć, że teraz przytniesz, a roślina nie ruszy z przyrostem i zmarnujesz okazję. Lepiej odczekać, aż przyjdzie wiosna, co powinno dodatkowo stymulować cytrynę do wzrostu. U dołu moja mała sugestia . Przyciąłbym gałązki z lewej, główny pień ustawiłbym do pionu, a tę długą gałązkę przywiązał do patyczka i zaczął prostować.
Trochę słabo widać jak ta konstrukcja wygląda. U mnie grapefruit też krzywy strasznie był i już zdrewniały dlatego założyłem mu stała konkretną protezę zrobioną z naciętej wzdłuż aluminiowej rurki w środku włożyłem gumę z dętki rowerowej i zaciągnąłem trytytkami ( najlepszy wynalazek ever ! ), może w miarę lat wyprostuje się z przyrostem pnia. A wygląda to tak :
Pom89arancz, ciekawy pomysł, spróbuję coś pokombinować.
Moja "konstrukcja" to po prostu sznurek przyklejony taśmą do okna i zaczepiony o tę gałązkę, nie wymyśliłem nic lepszego póki co.
A cytrynka poczuła już wiosnę i zbiera się do kwietnia .
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2018-03-04, 20:25
Feliks...no Twoja cytrynka raczej w ten sposób się nie wyprostuje .
Pomarańcz, dawaj zdjęcie z bliska tego pnia. Mega ciekawa opcja prostowania rośliny!
Teraz już na poważnie wziąłem się za prostowanie cytryny. Zrobiłem takie coś, mam nadzieję, że już lepsze .
Ile czasu musi się tak prostować?
Jak widać na zdjęciu, wreszcie mnie posłuchała i poszła w produkcję liści . Całkiem oszalała, ich jest jakieś 20 sztuk. Ja bym usunął te, co wyrastają z pnia, żeby nie zrobił się znowu krzak. Jak sądzicie?
Mimo to, jeśli chcesz mieć drzewko, a nie krzak to ta gałązka nic nie wnosi
_________________ Każdy pasowany na Kawalera Orderu Uśmiechu, musi wypić kielich soku z cytryny, tzw. "próba soku z kwaśnej cytryny".
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2018-03-10, 14:39
Ten patyczek powinien być chyba przy pniu i do pnia naginać boczne gałązki . Jednak zdaję sobie sprawę, że te boczne odrosty nie są specjalnie giętkie.
Pod parapetem jest kaloryfer, ale nie był w tym roku używany.
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2018-03-17, 19:28
Coś musiało się zmienić, że roślina nagle tak zareagowała. Może to być przesunięcie doniczki w inne miejsce, zabranie innych roślin, które stały obok, albo ich w ostanim czasie niepodlewanie, słońce, używanie częściej piekarnika albo innego źródła ciepła, częstsze przewietrzanie mieszkania itd...W każdym razie wilgotność powietrza nagle spadła. Podlewasz inne rośliny?
Poradzę ci żebyś oznakował miejsce flamastrem,jak stawiasz i za każdym razem gdy będziesz przestawiał roślinę pozostawisz ją tak, jak stała dlatego że są czułe na zmianę kąta padania promieni słonecznych
Ostatnio zmieniony przez Okarynek1 2018-03-18, 08:00, w całości zmieniany 1 raz
Przesunąłem ją tylko o kilka centymetrów, nie wydaje mi się, żeby to miało aż taki wpływ. Stoi zwrócona w tym samym kierunku. Poza tym nie rozumiem, dlaczego część się tak powyginała a reszta jest normalna.
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2018-03-18, 19:33
Jeżeli są to młodsze liście to szybciej reagują na różne niekorzystne/korzystne warunki, niż starsze. Starsze nie zmieniają swojego wyglądu (prócz może przypalenia), a jedynie mogą odpaść. Zrób sobie test (jak chcesz) i wsadź roślinę w worek - zapewne liście wrócą do normalnego wyglądu. Oczywiście to w formie testu, gdyż jaki jest sens trzymania roślin w worku? Przynajmniej takiego nie ma w kwestii wizualnej. Spokojnie, niebawem wszystko powinno wrócić do normy - roślina przyzwyczaja się do obecnych warunków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach