Niestety ta w kilku ostatnich dniach zgubiła trochę liści, prawie połowę i to dziwne, że dzień po przyniesieniu towarzyszki. Stała sobie biedna w rogu i wcisnąłem ją na parapecie. Miała tarczniki ale je zwalczyłem.
Przed rozplątaniem:
Po wyjęciu z drabinki:
Tak mnie kusiło, że nie mogłem się powstrzymać!!!
_________________ Serdecznie pozdrawiam i witam Cię Gość
U mnie nie lecą, ale "zimowana" w mieszkaniu na parapecie, więc temperatura w okolicach 20*.
_________________ Mandarynka - Rubino Rosso, (w planach Cleopatra), Kumquat - Kucle i Fortunella Margarita, Pomarańcza - Sinensis, Cytryna - coś jest, Kalamondyna - też jest, Lima - się pozmieniało (coś pomyślę), Pomelo, etc. - nie.
1-szą zimę bez zimowania jakoś dały rade to w tym roku też powinny sobie poradzić. Jak rok temu parapet 20* Niestety nie mam jak zapewnić lepszych warunków
_________________ Serdecznie pozdrawiam i witam Cię Gość
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2013-11-19, 19:08
Roślinki cieszą oko - w zeszłym roku także doczekałem się owocku. Fajne, szczególnie jak znajomym szczęki opadają na widok. Podziwiam i ciutkę zazdroszczę
Dołączyła także najprawdopodobniej ukorzeniona sadzonka Limonelli "Citrus x floridana Eustis" Jest to po prostu floridana Eustis czy może mieszaniec z jakimś innym cytrusem? Korzenie wystają z doniczki jeszcze bardziej, niż u skierniewickiej i także planuję ją przesadzić w tym tygodniu do większej doniczki. Warunki ma takie same jak mandarynka opisana w innym poście oraz skierniewicka.
_________________ Serdecznie pozdrawiam i witam Cię Gość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach