Wysłany: 2020-09-11, 15:33 Limonka - citrus aurantifolia problemy
Witam
Od paru dni jestem szczęśliwą właścicielką dwóch limon. Niestety drzewka miały ,,przyjaciół" w postaci wełnowców które zauważyłam dopiero po zakupie. Dokładnie oczyściłam liście i całe drzewko magiczną miksturą z denaturatu i szarego mydła (robiłam to późnym popołudniem plus drzewka stały w cieniu, aby nie poparzyć liści) dodatkowo zastosowałam polysect 005 SL w odpowiednim stężeniu (takim jakie zaleca producent czyli 6 %) i podlałam oba drzewka, żeby mieć pewność że pozbędę się niechcianych gości. Minęły 3 dni i po wełnowcach na razie nie ma śladu, możliwe że po prostu usunęłam wszystkie z liści i gałązek (starałam się je bardzo dokładnie oczyścić). Mam do was 2 pytania:
1. Czy mogę przesadzić moje cytrusy do większych donic z nową ziemią odpowiednią dla nich i dać im trochę nawozu tak żeby wzmocnić rośliny przed okresem zimowym i po żerowaniu wełnowców, czy jednak wstrzymać się jeszcze jakiś czas ? czytałam, że wełnowce mogą być też w ziemi, a nie chciałabym ich przenieść do nowej, czystej ziemi w której docelowo mają być drzewka.
2. Zauważyłam dzisiaj, że na liściach pojawiają się przebarwienia czy nawet odbarwienia, bo tracą kolor, tak jakby zanikał chlorofil, nie wiem czy jest to wina tego, że rośliny stoją sobie na wolności w słońcu czy jednak słabej ziemi i braków pierwiastków, albo tego zastosowanego 3 dni temu podlania z polysectu ? ( choć nie wszystkie liście tracą zieleń )
Bardzo proszę o pomoc i o rady, dziękuję z góry !
Ostatnio zmieniony przez Okarynek1 2020-09-12, 18:56, w całości zmieniany 1 raz
Możesz przesadzić, ale nie możesz po przesadzeniu dawać nawozu do miesiąca czasu,bo w ziemi jest dawka startowa, dając nawóz ryzykujesz problemy z cytrusem.
Czy na tych liściach co zanika chlorofil były wełnowce? Nie ma na roślinie pajęczynek?
_________________ Każdy pasowany na Kawalera Orderu Uśmiechu, musi wypić kielich soku z cytryny, tzw. "próba soku z kwaśnej cytryny".
W takim razie wstrzymam się z podażą odżywki, co do liści to dranie były na wielu, nie tylko tych które tracą kolor, na liściach obecnie nie ma pajęczynek, to sprawdziłam dokładnie, nie widać też powrotu wełnowców.
Ale były? To mogą być efekty żerowania przędziorków, ewentualnie brak Magnezu. Ja stawiałbym na przędziorki,może zmyłaś pajęczynki z Wełnowcami. Ja bym ich poszukał.
_________________ Każdy pasowany na Kawalera Orderu Uśmiechu, musi wypić kielich soku z cytryny, tzw. "próba soku z kwaśnej cytryny".
Tak, były, choć wydaje mi się, że inwazja się dopiero zaczynała, bo nie było ich wiele. Ale jeżeli napisałeś, że bezpiecznie jest je przesadzić to brak magnezu sprawdzimy jak przesadzę je do nowej ziemi dedykowanej cytrusom. Co do przędziorków, wczoraj jeszcze oglądałam roślinę pod kątem jakichkolwiek szkodników i liście były czyste, dziś raz jeszcze się im przyglądnę dla pewności. Dziękuję za dotychczasowe rady
Oglądnęłam dokładnie wszystkie liście i nie znalazłam żadnych niechcianych lokatorów, limonki przesadziłam do nowej ziemi, miejmy nadzieje, że będzie im tam dobrze
[ Dodano: 2020-10-27, 10:13 ]
Witam, kolejny raz zwracam się do was po pomoc
Na liściach limonki które miały przebarwienia pojawiły się teraz brązowe plamy, zastanawiam się czy to efekt niedoboru jakiś składników czy raczej normalny objaw starzenia się liści ?
Rośliny około 1,5 miesiąca temu przesadzone do nowych doniczek, ziemia dedykowana do cytrusów wymieszana z perlitem i keramzytem.
Jeżeli to niedobór składników to czy dodać do deszczówki którą podlewam trochę odżywki do cytrusów ?
Też tak mi się zdaje po tym jak widziałam zdjęcia roślin z wcierniastkiem tylko że, potrząsnęłam energicznie gałązkami nad kartką i nic, a dwa, limonki były spryskane i podlewane polysectem jakieś 1,5-2 miesiące temu, powtórzyć zabieg i podlać je teraz raz jeszcze zapobiegawczo polysectcem ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach