Znajomi zobaczyli, że przypadki beznadziejne roślinek u mnie odżywają i podrzucili mi jakieś 3 tygodnie temu dzbanecznika. Powiem szczerze: nie mam pojęcia jak się tym zajmować.
Jak przybył do mnie to nie miał dzbanków. Podlewałam do odstaną kranówką, ale doczytałam, że powinno się go podlewać wodą destylowaną, więc od ponad 2 tygodni ma do niej dostęp. Kilka dni temu zauważyłam małe dzbanki.
Niestety przy takim przyglądaniu się zauważyłam też tarczniki. BTW Znacie na nie jakiś skuteczny sposób? Dodam, że staram się podnieść wilgotność powietrza w domku, jednakże nie mogę przesadzić (boazeria na ścianach).
Pytania do znawców:
1. Przesadzać teraz czy poczekać na tarczników?
2. Przycinać?
3. Wyjąć małe i wsadzić gdzieś indziej?
Będę wdzięczna za każdą poradę w sprawie tej dziwnej roślinki.
według mnie ma za mało światła....rośliny owadożerne potrzebują więcej światła, nie zawsze mocnego
Czarodziej [Usunięty]
Wysłany: 2011-09-17, 09:35
Nie przesadzaj , nie ma potrzeby, jeśli już to tylko i wyłącznie w kwaśny torf (ph 3,5 nie inne) woda do podlewania tylko destylowana, opór światła, zraszanie codziennie minimum dwa razy w ciągu dnia, podstawka wyłożona stale wilgotnym mchem podobnie podłoże wokół rośliny. Tarczniki zlikwiduj ścierając je wilgotną szmatką maczaną w wodzie z denaturatem 1:1, nie stosuj chemii i nie wolno dawać tej roślinie żadnego nawozu tylko czysta woda destylowana.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach