Dołączył: 15 Maj 2016 Posty: 5 Skąd: okolice Częstochowy
Wysłany: 2016-10-08, 15:57 Grejpfruty niebonobo
Cześć. Dzisiaj właśnie wniosłem moje cytrusy pestkowce na strych. Lato spędziły na balkonie skierowanym na zachód. Temperatura na strychu 16 stopni Celsiusza (nie wiem czy odpowiednia..? bo na dworze było coś koło 10, nocą nawet mniej) Znosiły to dobrze. Okno na strychu zerka na północ (a właściwie na dom sąsiada) dosyć tu ciemno. I jeszcze zapytam o nawożenie zimą.. Podlewać rzadziej, to wiem, ale czy można podlewać deszczówką z rozpuszczonym żelem (Biopon nawóz mineralny do cytrusów), czy raczej bez żelu. Latem właśnie raz na jakiś czas podlewałem deszczówką z żelem, ale zimą...? Aha i czy można przycinać cytrusy zimą..?
Grejpfruty to te największe; średnie to pomarańcze albo mandarynki, a na parapecie kalamondynka z lidla i cytryna (ale pewności co do prawidłowego zidentyfikowania nie mam..)
Pozdrawiam
Aha, te maluchy z ostatnich zdjęć to cytrynki z lipca... Żal mi było je wyrzucać to wsadziłem do grejpfrutów Niech mają towarzystwo
_________________ lubię grejpfruty
Ostatnio zmieniony przez center80 2016-10-08, 17:22, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 5 razy Dołączył: 02 Sie 2013 Posty: 638 Skąd: wlkp
Wysłany: 2016-10-09, 17:40
Bardzo ładna kolekcja cytrusów
Temperatura zimowania mogłaby być jeszcze niższa tak by drzewka ,,uśpić,, na zimę i dużo światła.
Ja bym się wstrzymał z przycinaniem do wiosny.Zawsze po zimie mi kilka gałązek usychało i wtedy wiem co ciachnąć
Dołączył: 15 Maj 2016 Posty: 5 Skąd: okolice Częstochowy
Wysłany: 2016-10-09, 20:48
Dziękuję proboszczu i Ty adminie center80. Rozumiem, że to była kurtuazja i na zachętę z tym "bardzo ładna kolekcja" . Dla mnie są najpiękniejsze, bo mam je od dziecka, alem realista... lenistwo moje, zapracowanie i słaba wola nie pozwalają mi wydobyć z nich całego piękna ... ale czasem mam momenty refleksji i zaczynam o nie dbać (to jak z kobietami.. wiem wiem jestem świnia ). Noo.. do meritum...
Mogę obniżyć temp. i wynieść je o kondygnację wyżej na strychu na południowe okno (będzie około 12 stopni.. (chyba... sprawdzę-obiecuję).
A to jak? mają mieć mniej czy dużo światła?? (mniej, na logikę chyba..) Bez nawozu. Mało podlewania to wiadomo.
Chciałem je przyciąć, ale ziąb i delikatny dystans centera80 mówią mi, że to chyba niezbyt dobrze teraz..
W tych warunkch na strychu i tak ci przezimują.
Ostatniej zimy trzymałem dwie klementynki na klatce schodowej, temperatura 17 stopni i okno od północy, zniosły to dobrze.
Resztę cytrusów trzymałem w piwnicy bez światła od listopada do początku marca, temperatura 10 stopni i te też zniosły to dobrze.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 02 Sie 2013 Posty: 638 Skąd: wlkp
Wysłany: 2016-10-22, 13:23
Czyli cytrusy dobrze znoszą zimę w ciemnej piwnicy
Mam takie miejsce ale zawsze bałem się przenosić tam rośliny z powodu braku światła w tym pomieszczeniu.
W tym momencie mam w piwnicy 4 duże klementynki, których nawet nie wnosiłem do mieszkania w tym roku - od razu z balkonu do piwnicy.
W domu klementynkę marisol, pomarańczę hamlin, dwie pomarańcze washington navel i dwa pomelo. Jak na razie nie gubią liści.
Na balkonie pod agrowłókniną mam siewki trifoliaty i swingle citrumelo i jedna duża pomarańcza washington navel.
Siewki nawet rosną w młode liście !
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2017-12-15, 19:39
Fotograf - jak z tym zimowaniem w ciemnej. chłodnej piwnicy? Faktycznie się da?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach